Na początek zagadka :)
Pies - Bulterier miniaturowy. Przyjechał do nas na kontrolne badanie bioder. Dostał 'głupiego jasia' przed wykonaniem zdjęcia rentgenowskiego. RTG na dysplazję stawu biodrowego jest dość bolesne, stąd potrzeba sedacji. Dostał niewielką dawką standardowej dla nas kombinacji TKX (tiletamina + ketamina + zolazepam) + atropina.
W kilka minut, już po wykonaniu zdjęcia stało się z nim coś dziwnego :) Niczym czterokończynowe porażenie spastyczne. Właściciel oczywiście przerażony na początku, my zaniepokojeni, szef się śmieje :)
Otóż... Między innymi psy owej rasy cierpią na rzadki defekt genetyczny, który sprawia, że pies reaguje tetraplegią spastyczną na znieczulenie. Na szczęście jest to efekt tymczasowy i jak najbardziej odwracalny.
Wkrótce po wykonaniu pamiątkowych zdjęć przez właścicieli i przez autora pies powrócił do normalności :)
A teraz już w temacie.
Szef przez pół dnia po operacji śmiał się do samego siebie. 'Natychmiastowa erekcja, natychmiastowa erekcja!' ;) Ale od początku. Oklapnięte uszy są dla niektórych ras psów wyznacznikiem piękności, dla innych są wadą. Czasem wadą tak przeokrutnie bolącą właściciela, że ten decyduje się poddać zwierzaka zabiegowi chirurgicznemu.
Prawe ucho smętnie opadnięte.
Sam zabieg, choć nie tani, jest banalnie prosty i zajmuje jakieś 10 minut :) Nie potrzeba fizjoterapii, długotrwałego wyczekiwania na rezultat. Rezultat jest... natychmiastowy ;) Erekcja ucha ;)
Ucho tuż przed zabiegiem.
Nacięcie skóry, od strony grzbietowej, w linii pośrodkowej małżowiny usznej. Widoczne mięśnie delikatnie odpreparowywane. Białe 'tło' widoczne w środku nacięcia to chrząstka.
Należy odpreparować mięśnie, tak aby mieć wygodny dostęp do chrząstki.
I tutaj punkt kulminacyjny :)
Na chrząstkę nakłada się szew i... odciąga się ją i przyszywa trochę niżej, też do chrząstki. Dzięki temu prostemu zabiegowi - nie ma bata, ucho musi stać prosto!
Potem już tylko zawiązać węzeł (jak powiecie supeł to nie zdacie egzaminu z chirurgii! :P). I można zamykać ranę.
"Instant erection!"
A tutaj już dumny pacjent wraz z kolegą :)
Prawe ucho, z widocznym plasterkiem to ucho po operacji. Ucho lewe się podnosi kiedy pies jest pobudzony.
A kolega to nie Mambo, nie martwicie się :) Zupełnie inny rottweiler, ale też taka słodka ciapa jak Mambo :)
Kuala Lumpur to piękne miasto... Niestety nie tam gdzie pracuję :P Widok z zaplecza.