Skończyła się moja przygoda z Langkawi :)
Półtorej miesiąca zleciało w rekordowym tempie! Będę tęsknił! I za zwierzakami i za świetną ekipą (i wyjątkowo uroczą damską jej częścią;) .
Kolejne 3 tygodnie były wyjątkowo intensywne. W odwiedziny wpadł do mnie brat wraz ze znajomymi :) Urządziłem im małe "Tour de Asia". \
Singapur -> Melaka -> Kuala Lumpur -> Taman Negara -> Cameron Highlands -> Kuala Lumpur -> Siem Reap (Kambodża) -> Bangkok (Songkran!)-> Penang -> Langkawi -> Singapur!
I to wszystko w 3 tygodnie! To było szaleństwo! :D
Zamiast sobie wypoczywać i odpocząć trochę od pracy w klinice, robiłem na prawie pełny etat jako przewodnik!
Odwiedziłem Singapur już po raz trzeci! Pomału czuję się tak jak w domu ;)
Berenika z Bananem :D
Takie tam widoczki z centrum.
Nie wiem czemu, ale jakoś podoba mnie się to zdjęcie ;)
Od lewej: Berenika, Darek (mój brat), autor i Herling :D
Jak nakazuje polska tradycja, brat nie przyleciał z pustymi rekami. Drugi wieczór w Singapurze - melanż z żubrówką na placu zabaw tuż przy dżungli ;) Co by taki Polski akcent był!
Poniżej kilka fotek z Melaki. Druga moja wizyta w tym mieście, odkrywam je na nowo i... wciąż jestem w nim zakochany! Uwielbiam Melakę! Za niesamowity, dekadencji klimat, za Shantaram, za niesamowitych ludzi!
Spodobała mi się nazwa, też nie wiem czemu ;)
Artyzm, artyzm, artyzm!
Kiedyś sobie sprawię podobną rynnę/ogródek! Świetny sposób jak zamienić szaroburą, nieciekawą ścianę w ogródek pełen pozytywnych kolorów!
Nie mam obecnie stałego dostępu do internetu, więc aktualizacje idą jak krew z nosa :/
Następny odcinek będzie o najlepszym ogrodzie zoologicznym w jakim kiedykolwiek byłem! Singapore Zoo Garden! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz