Ostatnie dni w Bangkoku! Organizacja Lanta Animal Welfare zgodziła się na mój wolontariat :) Już za chwilę wyjeżdżam na południe, ponad 800 km drogi przede mną, a moim celem jest jedna z rajskich wysepek na morzu Andamańskim - Koh Lanta. Podróż zaczynam na dworcu kolejowym - w skromne 19 godzin pokonam ponad 830 km, dojeżdżając do Trang. Stamtąd już jedyne 3 godziny w minivanie i jestem na wyspie :)
Tymczasem kilka zdjęć, w ramach pożegnania z Bangkokiem :)
Trochę eksperymentów z BW - stacja SkyTrain
Pod względem rozwiązań komunikacyjnych miasto jest imponujące!
Panorama miasta
Poranne godziny szczytu
Najprawdziwsza w świecie świątynia Sikhów! :)
Niesamowicie przyjaźni ludzie, do tego codziennie serwują przepyszne, wegetariańskie i w dodatku darmowe (!) śniadanie dla wszystkich chętnych :)
Wat Pho - figurki przed świątynią
No i cała masa kotów!
Niestety nie było tłumaczenia co te obrazki przedstawiają... jakieś pomysły? :)
Słynny leżący Budda w rozmiarze XXXXXL :)
Budda po raz tysiąc pierwszy
Udało mi się również załapać na ichniejszą 'mszę' ;)
Już niedługo relacja z rajskiej wyspy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz